Organizator:

Alternatywne źródła białka prawdziwą nadzieją dla klimatu

Podziel się

Nie bezemisyjny transport czy odnawialne źródła energii, a alternatywne źródła białka na dużą skalę mogą wpłynąć na klimat. To jeden z wniosków z raportu Boston Consulting Group, jednej z największych firm konsultingowych na świecie. O najważniejszych konkluzjach zawartych w tym opracowaniu pisze Szymon Bujalski – dziennikarz dla klimatu.

Produkcja mięsa i nabiału wykorzystuje około 80% gruntów rolnych i odpowiada za większość emisji gazów cieplarnianych w rolnictwie. Dostarcza jednak tylko 18% kalorii i 37% białka.

Z raportu BCG  wynika, że klimat najskuteczniej mogą chronić inwestycje w alternatywne źródła białka. Każdy dolar zainwestowany w ulepszanie i zwiększenie produkcji alternatywnych produktów mięsnych i mlecznych przynosi trzy razy większą redukcję emisji gazów cieplarnianych niż inwestycje w „zielony” cement, siedmiokrotnie większą niż „zielone” budynki, 11razy większą niż samochody bezemisyjne, 15 razy większą niż energetyka i aż 44 większą niż ciężki transport drogowy.

Inwestycje w roślinne alternatywy mają tak duży wpływ na klimat ze względu na dużą różnicę emisji gazów cieplarnianych pomiędzy nimi a produktami odzwierzęcymi. „Na przykład wołowina powoduje od 6 do 30 razy więcej emisji niż tofu – pisze na swoim blogu Szymon Bujalski – Dziennikarz dla klimatu.

Potrzeba wielomilionowych inwestycji

W swoim raporcie BCG zauważa, że przy wieloletnich i wielomilionowych inwestycjach w pojazdy elektryczne, turbiny wiatrowe i panele słoneczne, wciąż nie zauważono porównywalnych inwestycji w alternatywne białka. „Powszechne przyjęcie alternatywnych białek może odegrać kluczową rolę w walce ze zmianą klimatu. Nazywamy to niewykorzystaną szansą klimatyczną – inwestycja w alternatywne białka ma większy wpływ niż w jakimkolwiek innym sektorze gospodarki” – mówi Malte Clausen z BCG.

Dotychczasowe prognozy dotyczące udziału w rynku sprawdzają się, a udział alternatywnych białek w całej konsumpcji białka wynosi 2%. Prognozy na kolejne lata mówią o udziale na poziomie 11% do 2035 r. Jak prognozują autorzy raportu, przy rozwoju technologii oraz wsparciu inwestorów i organów regulujących może to być nawet 22%.

Hodowla zwierząt najbardziej obciąża klimat

Za najwięcej emisji gazów cieplarnianych w systemie żywnościowym odpowiada hodowla zwierząt. Stanowi ok. 15% globalnych emisji – nieco więcej niż transport.

Udział 11% alternatywnych białek do 2035 r. może przynieść zmniejszenie globalnych emisji gazów cieplarnianych o ok. 1,5%. To tak, jakby zlikwidować 95% emisji z sektora lotniczego lub 22% z sektora budynków.

Cena czy smak?

„W 2022 r. BCG i Blue Horizon przeprowadziły ankietę wśród 3700 respondentów w siedmiu krajach. Wynika z niej, że konsumenci najbardziej cenią alternatywne białka za smak, wartość odżywczą i wpływ na zdrowie. Kluczem do zwiększenia popytu jest zaś poprawa w trzech kluczowych obszarach: zdrowie, smak i cena” – pisze Szymon Bujalski.

„Około 75% respondentów stwierdziło, że zdrowsza dieta jest dla nich głównym motywatorem do rozpoczęcia spożywania alternatywnych białek. Kiedy jednak przychodzi do podjęcia decyzji o zakupie pomiędzy kilkoma produktami, smak staje się kluczowym kryterium. Cena pozostaje punktem spornym na wszystkich rynkach. Konsumenci nie są gotowi zapłacić więcej za produkt, który oferuje jedynie smak porównywalny z produktami pochodzenia zwierzęcego” – informuje BCG.

Jednocześnie 30% respondentów stwierdziło, że przestawiłoby się na alternatywne białka, gdyby miało to znaczący pozytywny wpływ na klimat. Dlatego zdaniem firmy konsultingowej istnieje wyraźna potrzeba większej edukacji konsumentów w tym zakresie.

(Nie)gotowi na zmiany

Na podstawie badań konsumenckich BCG ocenia, że ludzie są gotowi na przyjęcie nowych alternatywnych białek, gdy tylko „kolejna generacja zdrowych, smacznych produktów trafi na półki”.

Autorzy raportu zwracają przy tym uwagę, że rozwój alternatywnych białek nie powinien być postrzegany jako samodzielne rozwiązanie. To raczej jeden z elementów potrzebnych zmian w rolnictwie, na które składa się również m.in. ograniczenie marnowania żywności, dieta bogatsza w rośliny oraz produkcja mięsa i nabiału w bardziej ekologiczny sposób.

Kluczową rolę w kierunku bardziej zrównoważonego systemu żywnościowego odgrywają rolnicy, którzy jednocześnie stoją w obliczu jednych z największych zagrożeń. Nie licząc dużych koncernów, ich zasoby są mocno ograniczone. „Żeby rolnictwo przeszło konieczną zmianę, niezbędne są więc odpowiednie zachęty dla samych rolników” – czytamy.

Oprócz wsparcia rolników BCG postuluje także o: zapewnienie równych warunków funkcjonowania na rynku dla białek konwencjonalnych i alternatywnych, skierowanie kapitału na inwestycje wzmacniające transformację, optymalizację wykorzystywania zasobów i odzyskiwania odpadów, dalsze budowanie akceptacji wśród konsumentów.

Źródło: Fb/Szymon Bujalski - dziennikarz dla klimatu